Kiedyś „tofu” i „awokado” to były dla mnie tak
abstrakcyjne pojęcia, że na samo wspomnienie chce mi się śmiać. Najpierw
oswoiłam magiczny zielony owoc, a potem polubiłam się z tofu. Natomiast ich
połączenie okazało się bardzo smaczne – pod warunkiem, że nie zapomnimy o
czosnku 😉
* Dojrzałe awokado
* Kostka tofu 180g
* 2 ząbki czosnku
* Sól, pieprz
* Ewentualnie natka pietruszki, czosnek
niedźwiedzi, czubryca zielona – coś zielonego w listkach 😉
Jeżeli awokado jest dojrzałe, wszystko da się połączyć zwykłym mikserem kuchennym, ale można też użyć blendera.
Awokado obieram ze skórki, wyjmuję pestkę, a owoc wkładam do miski. Tofu wyjmuję z opakowania, dzielę palcami na 2-4 kawałki i wrzucam obok tofu. Czosnek obieram i ścieram na małej tarce prosto do miski [można też przecisnąć przez praskę czy też inaczej – jak wolicie]. Kiedy nie mam czosnku [co zdarza się bardzo rzadko, ale jednak się zdarza] daję czosnek niedźwiedzi. Od razu lekko solę, dodaję też trochę świeżo mielonego pieprzu. I wszystko razem miksuję do uzyskania jednolitej masy.
Do miski z masą wrzucam ugotowany i odcedzony makaron – u nas najczęściej pełnoziarnisty. Mieszam dokładnie i przekładam na talerze.
Komentarze
Prześlij komentarz