Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2019

DROŻDŻÓWKI ŚLIMACZKI

Dzisiejsza propozycja to drożdżówki - ślimaczki z masłem orzechowym. Do kruszonki dałam czekoladowe mleko sojowe. Ciasto [standardowo z przepisu z bloga Hello Morning z małymi modyfikacjami] podzieliłam na 16 części. Każdą część rozgniotłam w palcach w długi język. Posmarowałam masłem orzechowym, zwinęłam w ślimaczka, po czym... postawiłam w formie muffinkowej. Posypałam kruszonką. Piekłam niecałe 20 minut w 180 stopniach.

MAKARON Z SOSEM POMIDOROWYM I KISZONYM OGÓRKIEM

Miało być spaghetti, ale znalazłam w czeluściach szafki jakieś śmieszne zakręcone rurki, które spodobały się dzieciom, więc postanowiłam je wykorzystać.  Sos robię tak... Cebulę [4sztuki] z czosnkiem [2 ząbki] podsmażam na oleju. Dodaję pieczarki [pół kilo] i czekam, aż trochę zmiękną. Wtedy zalewam wszystko domowym przecierem pomidorowym z litrowego słoika, rozrzedzam lekko wodą, dodaję czerwoną soczewicę [pół paczki, czyli ok. 250 g, może trochę więcej] i gotuję ok. 20 minut. Przyprawiam solą, pieprzem, bazylią, czubrycą zieloną. Na koniec dodaję natkę pietruszki. Do tego dania idealnie pasowały kiszone ogórki. Były one przy okazji źródłem witaminy C, która ułatwiła wchłanianie żelaza z naszego obiadu ;)

POMYSŁ NA PODANIE PLACUSZKÓW

Każdy ma jakieś ulubione placki, A jeśli nie, to raz na jakiś czas fajnie jest sobie jakieś usmażyć ;) Ostatnio niechcący odkryłam, jak je podać, żeby dzieci jadły jeszcze chętniej [i ja z nimi, niestety, też ;)]  Jogurt kokosowy naturalny nałożyć obficie na placki, a wszystko polać cienkimi strużkami ciemnego syropu z agawy... Poezja :)

ZUPA Z ZIELONYM ŹRÓDŁEM WAPNIA

Sposób przyrządzania standardowy, wypiszę tylko składniki. - cebula - czosnek - marchew - ziemniaki - zielona fasolka szparagowa - brokuły  - czerwona soczewica - olej do podsmażenia cebuli i czosnku [ale zamiast tego można je poddusić na wodzie, a do talerza z zupą dać łyżkę oleju tłoczonego na zimno - tak będzie zdrowiej, ale ja jakoś ciagle nie mogę się do tego przekonać...] - woda - przyprawy - natka pietruszki do podania W zielonych warzywach mamy sporo wapnia - warto o tym pamiętać i sięgać po nie często. Smacznego! :)

DROŻDŻÓWKI Z MARMOLADĄ JABŁKOWĄ I KRUSZONKĄ Z CYNAMONEM

Przez te bułeczki w szaleńczym tempie zużyłam cały zapas marmolady jabłkowej ;) Przepis na ciasto inspirowany tradycyjnie przepisem z bloga Hello Morning  :) Robię tak: - 30 g drożdży - 1/2 szklanki cukru - szklanka mleka roślinnego Mleko podgrzewam i zalewam nim drożdże zasypane cukrem, Dodaję trochę mąki i mieszam. Odstawiam, aż zaczyn ruszy [20-30 minut] - 1/2 szklanki oleju - szczypta soli - 3 szklanki mąki  Dodaję to do zaczynu i wyrabiam ciasto. Odstawiam na 40-60 minut. Następnie wyrabiam krótko i dzielę na 16 bułeczek. 8 układam na blasze, 8 obok. robię palcami zagłębienie na marmoladę i pozwalam bułeczkom wyrosnąć 20-30 minut. Po tym czasie poprawiam zagłębienie i nakładam marmoladę. Posypuję cynamonem i kruszonką albo cynamonową kruszonką, którą robię w międzyczasie: - 2 łyżki oleju - 2 łyżki cukru - 2 łyżki mleka roślinnego - 3-4 łyżki mąki - łyżeczka cynamonu. Wstawiam do piekarnika pierwszą partię, piekę w 180 stopniach, niecałe 20 min

DRUGIE ŻYCIE POTRAWKI Z SOCZEWICY CZYLI ZUPA BRZYDKA ALE SMACZNA

Tytuł dzisiejszej notki długi, ale adekwatny ;) Wczorajszy obiad był pyszny, ale, jak to u mnie często bywa, sporo zostało. Mogłam odgrzać soczewicę i podać np. z kaszą albo makaronem, ale strasznie mi się nie chciało siedzieć w kuchni, więc... Wrzuciłam wszystko do thermomixa, dorzuciłam kilka ziemniaków, dolałam wody, ugotowałam, zblendowałam, przyprawiłam... i zjadłam ;) Nie tylko ja, dzieciaki też [mąż jest na diecie i ostatnio gotuje sobie sam, więc tylko mruczał, że pięknie pachnie ;)] i mówiąc szczerze zupa znikła szybciej, niż wczorajszy obiad :p

OBIAD - ZIELONA SOCZEWICA, ZIEMNIAKI I KISZONA KAPUSTA

Nie jestem miłośniczką kotletów, zdecydowanie wolę potrawki. I chociaż zdarzyło nam się jeść jakieś wegańskie kotleciki, to zdecydowanie częściej robię jakieś strączki w garnku. Jak wtedy, kiedy wymyśliłam taki obiad... Soczewicę [ok. 250g] namoczyłam rano, a po południu robiłam obiad. Podsmażyłam cebulę [3 szt.] z czoskniem [2 ząbki]. dodałam pokrojone pieczarki [ok. 250 g] i poddusiłam. Kiedy zmiękły, zalałam wszystko wodą, dodałam soczewicę i przyprawy [sól, pieprz, zieloną czubrycę, liść laurowy, ziele angielskie] i gotowałam ok. 20 minut. Podałam z tłuczonymi ziemniakami z wody i domową kiszoną kapustą.

NALEŚNIKI Z TOFUROŻKIEM I JOGURTEM

Przepis na moje naleśniki znajdziecie tutaj [ klik ] W dzisiejszych nadzieniem jest wiśniowy tofurożek. Jak go zrobić? Wyjęłam z zamrażarki pojemnik wiśni [taki pół litra]. Zmiksowałam mrożone wiśnie w thermomixie [dobry blender też da radę, a można też wiśnie rozmrozić]. Dodałam do nich kostkę tofu i trochę syropu z agawy [tutaj to już zdecydowanie ilość zależy od upodobań] po czym połączyłam na jednolitą masę. Smażyłam naleśniki, smarowałam je tofurożkiem i zawijałam w ruloniki. Podałam z kokosowym jogurtem o smaku borówkowym, ale i zwykły jogurt świetnie by się tu sprawdził.

ZUPA POMIDOROWA Z CUKINIĄ I SOCZEWICĄ

To była zupa na szybko. Robiłam ją będąc u mojej mamy. Zeszkliłam cebulę , dodałam pokrojoną w grubsze ćwierćkrążki młodą cukinię , wrzuciłam czerwoną soczewicę , zalałam przecierem pomidorowym , uzupełniłam wodą . Przyprawiłam . I teraz są dwie wersje - można dodać ziemniaki albo np. ryż . Warto kombinować i próbować różności, żeby znaleźć swoje ulubione połączenia smakowe.  Gotowałam około 15-20 minut. Przed podaniem dodałam koperek .

DROŻDŻÓWKI Z MANGO

Lubię owocowe smaki. Dlatego któregoś dnia uczyniłam takie oto drożdżówki.  Ze skórką pomarańczową do ciasta i z mango jako nadzienie. Wyszły bajecznie :)  Przepis na ciasto jak zawsze z bloga Hello Morning , z małymi modyfikacjami [bez lawendy i kardamonu, a także ciut więcej mąki]. Polecam, warto spróbować! :)

CIASTO DYNIOWE MIESZANE Z DWÓCH BLOGÓW

Któregoś dnia chciałam po raz kolejny zrobić dyniowe ciasto z karmelizowanymi śliwkami wg  @2vegelovers  [ o takie o ] Jest niesamowicie pyszne, a te śliwki... Mmmm :) Miałam już w misce dynię i olej, kiedy okazało się, że mleko kokosowe jest rzadkie, a już dwa razy wyszedł mi z takiego zakalec [mleko musi mieć minimum 75% kokosa, to nie miało :p] więc wkurzona zaczęłam szukać innego przepisu na wegańskie ciacho dyniowe i tak trafiłam na przepis od  @jadlonomia  [ o taki o ] 💚 Pomieszałam więc oba przepisy i wyszło mi cudowne ciasto! Popołudnie uratowane 😉😂

OBIAD - PIECZARKOWA POTRAWKA Z CIECIERZYCY Z FRYTKAMI I BURACZKAMI

Żeby nie było, że u nas zawsze tak zdrowo... ;) Zrobiłam potrawkę z ciecierzycy. Kolejność standardowa: podsmażyłam cebulę , czosnek , dodałam por , pieczarki , a potem zalałam wszystko wodą [ale nie za dużo], przyprawiłam , dodałam ugotowaną wcześniej ciecierzycę i dusiłam około 20 minut. Dodałam też płatki drożdżowe [3 czubate łyżki].  Podałam to z frytkami i buraczkami na ciepło [ugotowane buraki starłam na drobnej tarce albo rozdrobniłam w thermomixie, dodałam łyżkę octu jabłkowego, sól i pieprz, po czym gotowałam przez chwilę]. Na talerzu posypałam natką pietruszki.

KASZA MANNA DYNIOWO ŚLIWKOWA

Ja wiem, że to nie wygląda, ale za to jak smakujeee! :D Ugotowałam kaszę mannę na mleku sojowym. Do gotowania dodałam puree dyniowe, które zawsze mam w zamrażarce. Po ugotowaniu dodałam rozmrożony mus śliwkowy. Dosłodziłam trochę syropem z agawy. Ale takim ciemnym, jest o wiele słodszy, niż ten jasny. Dzieciaki pochłonęły swoje porcje w niesamowitym tempie, a i ja pałaszowałam z apetytem :)

BURACZKOWY HUMMUS

Domowa produkcja.  Buraczkowy hummus! 💚 [Tak, na desce są okruchy, bo nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam jeść zanim zabrałam się do zdjęć :p] Trochę muszę popracować nad przyprawami, ale i tak jest megaaa 😍😁  Już raz opisałam, jak mniej więcej robię hummus . Do tej bazy dodałam porządną łychę drobno startych ugotowanych buraczków. Ile? To zależy, jak bardzo buraczkowy chcecie mieć hummus :D Blendowałam razem z pozostałymi składnikami do uzyskania idealnej konsystencji :) A tutaj wczorajszy buraczkowy hummus Mężusia 💚

DROŻDŻÓWKI Z BANANEM I KUKURYDZIANĄ KRUSZONKĄ

Komu bułę? Tym razem drożdżówki ze skórką pomarańczową do ciasta, z bananem jako nadzienie i kruszonką kukurydzianą, bo skończyła mi się mąka pszenna 😉 Przepis na ciasto tradycyjnie wg przepisu na drożdżówki sierpniowe z bloga Hello Morning :)

FASOLKA JAK PO BRETOŃSKU

Lubicie fasolkę? My taaak! :D Oto moja propozycja fasolki jak po bretońsku. Bez zamienników mięsa czy fasoli, bo nigdy za mięsem w tej potrawie nie przepadałam.  Podsmażam cebulkę . Duuużo cebulki. Cztery główki na przykład. Dorzucam do niej ziele angielskie i liść laurowy . Kiedy się porządnie zeszkli, zalewam ją przecierem pomidorowym [najlepiej domowym, wlewam cały litrowy słoik] i dorzucam ugotowaną wcześniej fasolę [gotuję bez soli, przyprawiam dopiero całość]. Doprowadzam do wrzenia, dodaję sól , pieprz , trochę zielonej czubrycy i majeranek . I to wszytko. Gotuję około kwadransa. Potrawa prosta i niesamowicie smaczna :)

ZUPA PYSZNA

Z reguły nie robię zupy wg konkretnego przepisu, raczej są to wariacje na temat pod wpływem chwili i w zależności od zawartości lodówki ;) Tak też było i tym razem. Cebula i czosnek podsmażone na oleju to podstawa. Potem idą warzywa: marchew , pietruszka , seler , ziemniaki . Następnie zalewam to wodą i dodaję czerwoną soczewicę [w zależności od natchnienia od ok.100 do 250 g]. Gotuję ok. 20 minut. Tu na koniec przyprawiłam i dodałam 3 czubate łyżki płatków drożdżowych , a na koniec dorzuciłam natkę pietruszki.  Mmmniam!

BRUKSELKA CZOSNKOWA

A gdyby tak... odczarować brukselkę? A może zaczarować? Hmmm... W każdym razie w tym wydaniu jest bossska :D Ja jadałam brukselkę, choć nie była moim ulubionym warzywem. Mój mąż zaś na samo wspomnienie dostawał nudności ;) Do czasu. Któregoś dnia postanowił z rozsądku spróbować ją zjeść. Wynalazł więc w internecie kilka przepisów i stworzył swoją wersję na ich podstawie. Najpierw podgotowuje brukselki w wodzie - ok. 15 minut. Następnie na oleju podsmaża starty czosnek z przyprawami i ziołami [od biedy i bez ziół da radę ;) ] i wrzuca do tego odcedzoną brukselkę. Podsmaża tak, aby zielone główki [tudzież półgłówki ;)] się zrumieniły[na zdjęciu są wyjątkowo słabo zrumienione].  Taka brukselka z pewnością świetnie sprawdzi się jako dodatek do obiadu, ale my zjadamy ją samą, ewentualnie z jakimś pieczywem. Jeśli nie znacie takiego sposobu, to spróbujcie koniecznie. Nawet jeśli nie przepadacie za brukselką.

MÓJ A LA HUMMUS

Zawsze robię "na oko"... Ale niedawno zawzięłam się i postanowiłam zapisać dokładnie, jak robię, żeby potem tutaj dać konkretne wskazówki.  Wzięłam 200g ciecierzycy. Moczyłam z sodą przez noc. Potem ugotowałam z sodą. Potem wrzuciłam do thermomixa. Dodałam garść uprażonych i zmielonych w młynku do kawy ziaren sezamu [do oryginalnego hummusu dodaje się tahini]. Dodałam dwa ząbki startego czosnku [mamy taką fajną małą tarkę do czosnku, ale praska też oczywiście będzie ok]. Wlałam dwie łyżki oleju lnianego i zaczęłam miksować. Było za gęste, więc jeszcze trochę dodałam oleju, a potem wody... A potem jeszcze trochę mleka sojowego... I już nie mam pojęcia, ile czego było... Zachęcam jednak do kombinowania, próbowania, testowania. Każdy z nas jest inny i fajnie jest zrobić coś, co nam osobiście będzie najbardziej smakowało. Podam więc zaraz listę składników i szalejcie :) - ciecierzyca - namoczona w wodzie z sodą oczyszczoną [łyżeczka] i ugotowana z łyżeczką sody - około 1-1